Mediateka CLZ
Kontrast:brightness_6
Czcionka: A A+ A++

Historia mówiona

Wspomnienia, pamięć i doświadczenie to jedne z najcenniejszych darów jakie starsze pokolenie może przekazać młodszemu. W Mediatece CLZ gromadzimy cenne relacje świadków historii, opracowujemy je i udostępniamy.

Wywiady są nagrywane metodą narracyjno-biograficzną, która zakłada rejestrację swobodnej wypowiedzi świadka o całym jego życiu. Tego typu narracja uwzględnia subiektywną perspektywę takich zagadnień jak: kultura lokalna, etniczność, tradycja i obyczaje, religii czy tożsamość. Zarejestrowane w ten sposób historie są niepowtarzalne, inne dla każdej osoby. Dzięki temu pozwalają poznać indywidualne spojrzenie osób, które na własne oczy widziały okres dwudziestolecia międzywojennego, II wojny światowej, początki PRL-u.

Cały czas poszukujemy „świadków historii” – osób, które spędziły w Białymstoku ostatnich 60, 70 i więcej lat oraz chciałyby opowiedzieć nam historię swojego życia, opisać ważne wydarzenia tak jak je pamiętają. Jeżeli jesteś taką osobą lub znasz kogoś, kto zechciałby opowiedzieć swoją historię, skontaktuj się z BOK/CLZ.

arrow_back

Seydel, Anna

Seydel, Anna

Anna Seydel urodziła się w 1919 roku w Kijowie. Tato pracował na kolei. Początkowo pracował w Wilnie. Był też naczelnym warsztatów kolejowych/mostowych w Starosielcach. Pracował w biurze kolejowym. Był naczelnikiem wydziału. Pani Anna często towarzyszyła swojemu tacie w pracy, gdy on zajmował się budową mostów kolejowych. Chodziła do gimnazjum księżnej Anny z Sapiehów Jabłonowskiej w Białymstoku. Mieszkali w domu kolejowym z cegły przy ul. Wodociągowej. Były tam dwa mieszkania. Mieszkanie Pani Anny składało się z kuchni i 4 pokojów. Był oddzielny gabinet, pokój stołowy, sypialnia rodziców, łazienka i pokój dziecinny oraz stryszek. Przy ul. Wodociągowej znajdowały się Wodociągi, linia kolejowa i zakłady kolejowo-mostowe. Było wiele małych sklepików, po większe zakupy jeździło się do Białegostoku. Najbardziej charakterystyczne miejsce w Strosielcach to dom i jego otoczenie oraz zakłady kolejowe. Koleżanki jeździły z Panią Anną do gimnazjum w Białymstoku, które uznawane było za prestiżowe. Święta Państwowe odbywały się w Starosielcach, a ojciec Pani Anny rozdawał jedzenie i drobne pieniądze świętującym. Na święta Bożego Narodzenia do domu Seydelów przychodził ks. Grzybowski. Była to szanowana osoba w Starosielcach. Świadek cofa się do okresu międzywojennego i opowiada o życiu kulturalnym. Zapamiętała również okres żałoby po śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego. Opowiada o lecie 1939 r. oraz pierwszych dniach wojny. Okupacja sowiecka to aresztowanie ojca i osadzenie go w więzieniu oraz skazanie przez NKWD na 8 lat łagrów. Ona wraz z mamą i dwiema siostrami zostały wywiezione zimą 1940 roku do Pawłodaru w Kazachzstanie. Gdy przyszli sowieccy urzędnicy pozwolili zabrać ze sobą tylko jedną walizkę. Po przyjeździe pracowała w sowchozie przy bydle i na polu, później jako księgowa. Mieszkali w ziemiance z pozostałymi trzema rodzinami. Otrzymywali przydziały żywnościowe oraz zapłatę za pracę. Do powrotu do Polski przygotowywali się rok. Pani Anna pracowała jako przewodnicząca w stowarzyszeniu, które pomagało wrócić Polakom do Polski. Do Polski wrócili w 1946 roku. Krótko mieszali na zachodzie przy granicy polsko-niemieckiej, później wrócili do Białegostoku i Starosielc. Po wojnie pracowała w Spółdzielni Spożywców przy ul. Kilińskiego w Białymstoku. Na koniec siostrzenica opowiada o ojcu świadka i jego zaginięciu i poszukiwaniach.