Domowe archiwa kryją w sobie wiele historii, tajemnic i sekretów. Odkrywanie ich to jeden z najlepszych sposób na poznanie historii własnej rodziny i swoich korzeni. W naszej pracy mieliśmy przyjemność poznać wiele takich archiwów. W jakiś stopniu pomogliśmy te zbiory uporządkować. Zauważyliśmy też, że wiele informacji, o których chcieliśmy się dowiedzieć, zatarło się z czasem, zostało zapomnianych. Wiele osób pyta też o sposoby porządkowania i zabezpieczenia tych materiałów i kryjących się za nimi historii.
Wiele osób (naprawdę!) zastanawia się, czy ich archiwalia i historie są cenne, czy warto tak o nie dbać. Oczywiście, że tak! Historia każdego domu i każdej osoby jest niepowtarzalna, losy każdego i każdej z nas tworzą wspólną historię naszej rodziny, osiedla, miasta, regionu. Bez tych wspomnień historia stanie się tylko suchymi faktami. Aby uporządkować tę historię w postaci rodzinnego archiwum, nie potrzeba ani specjalistycznej wiedzy, ani trudno dostępnych materiałów. Warto poświęcić na to kilka wieczorów.
Poniżej przedstawimy kilka wskazówek, które pomogą w zachowaniu rodzinnych archiwów. Zasady te można również przełożyć na uporządkowanie współczesnych zbiorów, np. fotografii cyfrowych.
-
Porządkowanie
Archiwalia, czy to fotografie czy dokumenty, dobrze jest ułożyć w jakimś porządku, zazwyczaj najlepiej sprawdza się układ chronologiczny (od najstarszego do najnowszego) lub rzeczowy (np. dokumenty dziadka, dokumenty mamy – wszystko ułożone chronologicznie). Pozwoli to w przyszłości łatwo odnaleźć się w zbiorze oraz samoistnie ułożyć rodzinną historię.
-
Zabezpieczenie
Aby zapewnić długie życie archiwaliów, musimy je odpowiednio zabezpieczyć. Nie chodzi tu o przeprowadzenie konserwacji czy naprawy – takie zabiegi należy zlecać profesjonalistom, ale o zapewnienie dobrych warunków do przechowywania w domu. A to każdy z nas może łatwo zrobić.
Najczęściej do przechowywania archiwaliów w domach służą koperty, teczki, pudła i albumy. Opakowania te powinny być wykonane z dobrej jakości materiałów. Najlepiej, aby były one bezkwasowe i posiadały atest PAT. Bez problemu można takie materiały kupić w Internecie. Niemniej w domowych warunkach świetnie sprawdzą się też opakowania dostępne w sklepach papierniczych i fotograficznych. Należy przy tym pamiętać, żeby nie były zrobione, lub były tylko w niewielkim stopniu, z plastiku, metali i innych tworzyw sztucznych.
W przypadku albumów (wykonanych samodzielnie i kupionych) należy pamiętać o tym, że powinny one mieć przekładki między stronami, zapobiegają one np. sklejeniu się zdjęć oraz najlepiej, gdyby zdjęcia były do niego wkładane, a nie wklejane. Na rewersach często są zapisane ważne informacje, zdobienia, do których stracimy w ten sposób dostęp.
Koperty, teczki i pudła powinny być możliwe dobrze dopasowane do archiwaliów, które nie mogą się w nich zaginać, ani zbytnio ruszać np. podczas przekładania – pozwoli to uniknąć m.in. porysowania fotografii. Archiwalia leżące jedno na drugim dobrze jest owinąć w obwoluty. Najlepiej wykonać je z papieru bezkwasowego, ale biały papier do drukarki również będzie dobry. Jeżeli nie możemy owinąć wszystkich archiwaliów, powinniśmy to zrobić przynajmniej z tymi najcenniejszymi.
Nie należy wiązać archiwaliów w paczki sznurkiem. Z czasem przetnie on zarówno dokumenty papierowe jak i zdjęcia.
Archiwalia szczególnie zniszczone, zawilgocone itp., powinno się odseparować od pozostałych. Jeżeli rozwija się na nich np. jakiś rodzaj pleśni nie ryzykujmy, aż przejdzie ona na pozostałe materiały.
W przypadku porwanych i uszkodzonych obiektów nigdy nie powinno się sklejać ich taśmą klejącą. Należy ułożyć taki dokument np. na tekturce i zawinąć w obwolutę.
-
Opisanie
Zdecydowanie częściej niż zniszczone i źle przechowywane domowe archiwa spotyka się takie, o których stosunkowo niewiele wiadomo. Często wydaje się, że to o czym pamiętamy dzisiaj będziemy pamiętać już zawsze, a niestety z czasem mamy problem nawet z rozpoznaniem osób na rodzinnych zdjęciach. Podobnie, jeżeli w odpowiednim momencie nie porozmawiamy z dziadkami – i nie zapiszemy tego co powiedzieli – o niektórych rzeczach możemy się już nigdy nie dowiedzieć.
Podstawowy opis, podobnie jak podstawowe zabezpieczenie domowego archiwum, jest prosty do wykonania. Służą do tego zaledwie cztery pytania:
Kto? – kim są osoby na zdjęciu, kim jest jego autor, kto i komu wystawił dany dokument.
Gdzie? – w jakim miejscu fotografia, dokument zostały zrobione.
Kiedy? – nie zawsze znana jest dokładna data, ale należy określić ją możliwie dokładnie choćby „lata 30. XX w.”.
Dlaczego? – w jakich okolicznościach wykonano zdjęcie, po co powstał dany dokument, jaka historia się za tym kryje.
Informacje można zapisać na rewersie zdjęcia, obok zdjęcia w albumie, na wkładce włożonej w album czy obwolucie. Należy używać do tego jedynie miękkiego ołówka (np. 2B).
-
Przechowywanie
Tak zabezpieczone archiwum należy przechowywać w odpowiednim miejscu. W domowych warunkach jest to stosunkowo proste. Powinno się jedynie pamiętać o tym, że to miejsce powinno być ciemne, suche i czyste o stałej temperaturze oraz zadbać o to, aby te warunki były stabilne przez cały czas. Nie powinna to być piwnica (ze względu na potencjalnie dużą wilgotność) czy strych (zimą jest zimno, latem gorąco). Unikać należy miejsc przy oknach i grzejnikach.
Do archiwum trzeba też regularnie zaglądać. Jest to świetna okazja do przewietrzenia materiałów, sprawdzenia, czy się nie niszczą (procesów starzenia nie da się zatrzymać). No i oczywiście do przywołania wspomnień. Nie można zapomnieć, że to właśnie było celem całego porządkowania.
- Twórzmy wspólnie archiwa społeczne!
Tak przygotowane archiwum z pewnością będzie okazją do wielu wspomnień nie tylko w trakcie jego tworzenia, ale również w przyszłości. Warto także pamiętać o tym, że takie zbory służą nie tylko do rodzinnych wspomnień, ale są też doskonałym źródłem dla nauczycieli, edukatorów, społeczników. Dlatego warto podzielić się rodzinnymi historiami, np. z archiwum takim jak Mediateka CLZ – archiwum historii mówionej miasta i regionu – w celu wykonania kopii cyfrowych Waszych archiwów – tak, aby w przyszłości mogły być wykorzystane do wystaw, warsztatów edukacyjnych czy publikacji.